Śluby zwykle odbywają się w porze letniej. Szczyt sezonu występuje od końca maja do końca września. W naszym klimacie nie można przewidzieć, jaka pogoda będzie w dniu ślubu. Panny młode często boją się, że ich kreacja będzie zbyt ciężka, a kilka warstw materiału jedna na drugiej sprawi, że będzie w niej bardzo gorąco, nietrudno wtedy o rozmazany makijaż czy ogólne zmęczenie. Warto przejrzeć modele sukni, które sprawdzą się w upalny dzień, zwłaszcza, kiedy data ślubu przypada na lipiec lub sierpień.
Zwiewne sukienki ślubne w upalny dzień są niczym zbawienie. Nie ma nic gorszego niż opięta na ciele suknia o kroju syreny czy princesska z kilkoma warstwami materiału i tiulu, kiedy na zewnątrz jest 30 stopni Celsjusza. Jest to szczególnie ważne, gdy ślub czy też później wesele, odbywa się w plenerze, a ni klimatyzowanej sali. Świetnie w taki gorący klimat wpisują się modne ostatnio sukienki ślubne w stylu boho. Najczęściej stanowią one połączenie eleganckiej, koronkowej lub bogato zdobionej góry i luźnego, tiulowego dołu. Mogą być też w formie kreacji dwuczęściowej.
Sukienka taka nie musi być w klasycznym białym kolorze – często widuje się je w beżach czy nawet jasnych brązach. Czasami dół kreacji ozdobiony jest gustownym rozporkiem, co jest dodatkowym plusem w letni dzień. Suknia taka nie tylko wygląda, ale też nosi się lekko.
Warto, by suknia miała też odkryte plecy – oczywiście ze smakiem i nienachalnie. Jest to dodatkowa ulga dla roztańczonej panny młodej i może być niczym wybawienie przez całą, szaloną, weselną noc.