Picie wody z kranu staje się ostatnio coraz popularniejsze. Od jakiegoś czasu zachodni trend dociera również do naszego kraju. Sprzyja temu z pewnością poprawa jakości wody, jaką dostarczają do domów miejskie i gminne zakłady wodociągowe. Spożywana bez przegotowania ciecz z kranu w zasadzie nie stanowi dziś zagrożenia, co w przeszłości nie było takie oczywiste. Dodatkowo środki używane do jej uzdatniania nie są już tak mocne i zmieniające jej smak – dawniej intensywny zapach chloru wręcz zniechęcał do picia kranówki. Mimo bezpiecznej na ogół wody kranowej dla pewności zawsze warto stosować domowe filtry. Pozwala to na eliminację zbędnego osadu oraz zapachu pozostałego po procesie uzdatniania. Stosowanie takiego systemu pozyskiwania wody pitnej ma wiele niezaprzeczalnych zalet.
Picie kranówki sprzyja oszczędzaniu – w dzisiejszych czasach woda mineralna jest coraz droższa. Nie trzeba też trudzić się transportowaniem kolejnych, ciężkich zgrzewek. Jedna kupiona w sklepie butelka szybko się kończy. Natomiast woda znajdująca się w dzbankach filtrujących o pojemności 2 litrów, jakie najczęściej można spotkać na rynku, zapewnia zaspokojenie dziennego zapotrzebowania na płyny u dorosłego człowieka. Coraz większy drenaż wód gruntowych jest destrukcyjny dla równowagi środowiska. Ponadto wybierając wodę filtrowaną nie produkuje się dużych ilości plastiku, które prawdopodobnie i tak nie zostaną poddane recyklingowi lub choćby procesowi utylizacji.