Zalanie telefonu komórkowego to jedna z bardziej stresujących sytuacji, jakie mogą spotkać posiadacza takiego urządzenia. Choć na rynku dostępne są modele, których producenci deklarują wodoodporność (potwierdzaną nieraz certyfikatami IPXX), to w praktyce okazuje się, że gwarancja tychże producentów tej wodoodporności nie uwzględnia. Ta cecha jest zresztą zarezerwowana głównie dla droższych urządzeń. Posiadacze smartfonów z niższej i średniej półki muszą się w razie nagłej potrzeby ratować najróżniejszymi sposobami.
Jedną ze znanych metod ratowania zalanych smartfonów jest zanurzenie ich w ryżu. Ziarna tej rośliny mają silne właściwości higroskopijne, co oznacza, że bardzo dobrze przyciągają wodę. Zanurzony w nich na noc telefon z dużym prawdopodobieństwem pozbędzie się wilgoci, jaka się do niego dostała. Zamiast ryżu można wykorzystać dostępne na rynku specjalne wkłady osuszające, które zostały zaprojektowane tak, by jeszcze efektywniej wyciągać wodę z obudów telefonów.
Jeżeli nie uda nam się usunąć wody ze smartfonu i po kilku dniach wciąż nie da się go uruchomić, być może jedyną nadzieją na przywrócenie go do stanu użyteczności będzie wizyta w serwisie. Wymiana zalanych elementów może pomóc i uratować smartfon, by towarzyszył nam jeszcze przez kilka lat. Aby tak się jednak stało, trzeba wybrać dobry serwis, na przykład https://www.mj-komputery.pl/serwis-iphone-poznan.html, gdzie wykwalifikowani fachowcy na pewno postawią urządzenie na nogi.