Aby odpowiedzieć sobie na to pytanie, trzeba przybliżyć najpierw, na czym polega szczególnie niebezpieczny charakter koronawirusa. O ile mikroorganizm ten sam w sobie nie posiada wybitnie destrukcyjnego potencjału w stosunku do ludzkiego organizmu, to jednak jest w pełni śmiertelnym zagrożeniem dla każdego człowieka. Po pierwsze dlatego, że potrafi on bezwzględnie wykorzystać jakikolwiek spadek odporności w organizmie osoby, którą zainfekował. Zmniejszenie zdolności immunologicznych nie zawsze wszak musi wywodzić się z groźnych i poważnych źródeł. Oczywiście występowanie chorób współistniejących (zwłaszcza tych przewlekłych czy nieuleczalnych) wypływa negatywnie na zdolności obronne organizmu. Wtedy pacjent taki jest łatwym celem dla wirusa. Jednak wahania w potencjale obronnym mogą wynikać z chwilowej gorszej dyspozycji organizmu, z przemęczenia, chronicznego niewyspania się, przepracowania, stresu lub przetrenowania. Stany te dotykają w dzisiejszych dynamicznych czasach dużej części populacji – także młodej. Dlatego koronawirus jest też śmiertelnym zagrożeniem dla osób potencjalnie zdrowych i młodych. Dlatego sprzymierzeńcem służby zdrowia w walce z globalnymi zachorowaniami jest rola informacyjna sieci internet. Potencjał edukacyjny dobrego serwisu o COVID-19 podnosi bowiem stopnień świadomości społecznej, która jest niezmiernie ważna w opanowaniu epidemii.
Mając przed sobą tak wymagającego przeciwnika, konieczne było rozwinięcie mechanizmów umożliwiających szybkie wykrywanie obecności wirusa w ludzkim ustroju. Zadanie to zrealizowano i objawiło się ono doskonałą diagnostyką COVID-19. Dziś każdy podejrzany o to, że może być nosicielem wirusa, może być szybko poddany stosownej weryfikacji, która zdecyduje o dalszym trybie postępowania wobec takiej osoby i osób z jej najbliższego otoczenia, które miały z nią kontakt. Jest to niezmiernie ważne, zwłaszcza że wirus posiada zdolność do infekowania w taki sposób, że chorzy przechodzą zakażenie bezobjawowo.